Translate

czwartek, 6 listopada 2014

Tiramisu

Hmm, coś listopad zaczynam od słodkości, no tak jakoś wyszło.
Zapewne każdy z Was jadł przynajmniej raz w życiu włoskie tiramisu. Pycha, no nie?
Postanowiłam zrobić je w domowym zaciszu. Wyszło obłędnie pyszne, nawet lepsze niż te, które serwują w kawiarniach.
Blaszka 30x24, masy było na styk, więc proponuję mniejsze naczynia.
Można oczywiście zrobić tradycyjnie z biszkoptami z paczki, jednak jak dla mnie lepszy jest prawdziwy, domowy biszkopt.
Przepisu na biszkopt nie podaję, każdy z Was ma napewno swój sprawdzony.

Co trzeba?

biszkopt
4 jajka
500 g serka mascarpone
1 szklanka mocnej kawy (np. espresso)
50 ml Amaretto
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego
4 łyżki cukru
prawdziwe kakao

Co i jak?

Biszkopt upiec, przekroić wzdłuż.
Kawę zaparzyć, ostudzić, dodać Amaretto.
Białka oddzielić od żółtek.
Żółtka ubić na puszystą pianę razem z 3 łyżkami cukru.
Dodać serek mascarpone i ekstrakt waniliowy. Wymieszać.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli, pod koniec ubijania dodać 1 łyżkę cukru.
Miksować, aż piana będzie gęsta.
Białka dodać do masy jajeczno- serowej. Wymieszać.
Na blaszce ułożyć pierwszą część biszkoptu. Nasączyć go kawą (najlepiej jakimś pędzelkiem), nałożyć połowę masy, następnie druga część biszkoptu, nasączyć kawą, ponownie masa. Na wierzchu obficie posypać kakao. 
Schładzamy kilka godzin w lodówce, aż całość ładnie zastygnie.
Smacznego!






6 komentarzy: