Translate

sobota, 1 kwietnia 2017

Pomarańczowy jogurtowiec na kakaowym spodzie

Ciacho nie wygląda jak od tych profi blogerów, ale wierzcie mi - jest przepyszne i orzeźwiające! Jest trochę babraniny + stos brudnych garów, ale naprawdę się opłaca.
Do tego zamiast zwykłego cukru wybrałam ksylitol.
Jednak przepis na ten kakaowy spód, to trochę niewypał, urósł mi mega krzywo, ciasto lepiło się niemiłosiernie, nie dodawałam mąki, bo bałam się, że wyjdzie kamień.... Uroki przepisów z babskich gazet...
Może ktoś z Was sobie z tym poradzi.
Proporcje na standardową tortownicę.



Co trzeba?

Na spód:
3 jajka
200 g mąki
90 g ksylitolu
2 łyżki kakao
1 łyżeczka proszku do pieczenia

Nadzienie:
1 kg jogurtu greckiego
250 ml śmietany kremówki 36%
100 g cukru pudru
1 pomarańcza
7 łyżeczek żelatyny

Galaretka:
1 galaretka pomarańczowa
500 ml soku pomarańczowego



Co i jak?

Spód:
Oddzielić białka od żółtek. Żółtka utrzeć z ksylitolem na puszystą masę.
Białka ubić, połączyć z żółtkami. Dodać przesianą mąkę,proszek do pieczenia i kakao.
Wymieszać, przełożyć na tortownicę wyłożoną papierem do pieczenia, piec 30 minut w 180 stopniach.

Nadzienie:
Pomarańczę obrać , usunąć białą warstwę. Miąższ drobno pokroić.
Śmietanę ubić, jogurt utrzeć z cukrem pudrem, wymieszać ze śmietaną.
Żelatynę rozpuścić w kilku łyżkach wody, gdy napęcznieje, rozpuścić i podgrzać.
Gdy ostygnie, wlać do masy jogurtowo- śmietanowej.
Dodać miąższ pomarańczowy, wymieszać. Przełożyć na kakaowy, przestudzony placek.
Chłodzić 2-3 godziny w lodówce.
Galaretka:
Sok pomarańczowy zagotować, dodać galaretkę, wystudzić, wylać na wierzch ciasta. Schładzać, aż się całość ładnie zasklepi.
Smacznego!