Frytki nie muszą być z ziemniaka - właśnie się o tym przekonałam.
Wiadomo, nie dałoby się tego jeść codziennie, ale od wielkiego dzwona jak najbardziej.
Do frytek podałam kolorową sałatę z pysznym miodowym dressingiem.
Polecam gorąco!
Co trzeba?
5 dużych marchewek
ulubione przyprawy ( u mnie:rozmaryn,tymianek,bazylia,oregano,słodka papryka,chilli cayenne)
sól i pieprz
oliwa z oliwek
Co i jak?
Marchewki obrać, pokroić w słupki (jak na frytki), przełożyć do naczynia, dodać przyprawy, oliwę z oliwek i porządnie wymieszać.
Przełożyć na blaszkę z papierem do pieczenia i piec w temp. 200 stopni na termoobiegu 25 min, w połowie pieczenia przemieszać i dolać oliwę z oliwek.
Smacznego!
wyglada smakowicie :)
OdpowiedzUsuńNie pogardziłabym takimi frytasami. =)
OdpowiedzUsuń