W tym roku urodzinowo upiekłam sobie sernik dyniowy, z ekologicznej dyni.
Na spód polecam ciastka korzenne, kupiłam w Lidlu.
Zamiast proszku budyniowego można dodać opakowanie kisielu pomarańczowego bez cukru. Ja tak właśnie zrobiłam, ale chyba jednak za bardzo przebija ta pomarańcza, więc następnym razem zostałabym przy budyniu.
Puree z dyni potrzebne do przepisu polega na upieczeniu dyni i zblendowaniu jej na gładką masę.
Nie oszukujmy się- zeszłorocznego pistacjowego chyba nic nie przebije, ale ten też daje radę!
Ser i jajka w temperaturze pokojowej!
Okrągła forma średnica 23cm
Co trzeba?
spód:
200 g dowolnych ciastek
50 g rozpuszczonego masła
Masa serowa:
1 kg twarogu (u mnie tym razem Włoszczowa)
500 g puree/pulpy z dyni Hokkaido
3 jajka
130 g cukru
1 opakowanie budyniu wanilia/śmietanka
nasionka z jednej laski wanilii/1 opakowanie cukru waniliowego
szczypta soli
Krem
250 g mascarpone
200 g śmietanki 30%
1 duża łyżka cukru pudru
szczypta soli
cynamon (opcjonalnie)
Co i jak?
spód:
Zmielić ciastka na piasek, dodać masło, wymieszać i uformować dno w blaszce, pokrytej papierem do pieczenia. Polecane wyższe ranty blaszki albo uformować je z papieru do pieczenia.
Masa serowa:
W dużej misce umieścić wszystkie składniki i miksować na wolnych obrotach , aż masa będzie gładka. Wylać na ciasteczkowy spód. Wyrównać.
Na najniższy poziom piekarnika wstawić blaszkę wypełnioną wodą, sernik piec w 165 stopniach, 90 minut na drugiej półce od dołu. Wyłączyć piekarnik, po 10 minutach uchylić delikatnie drzwiczki i zostawić do całkowitego wystudzenia.
Krem:
Mascarpone i śmietanka muszą być mocno schłodzone!
Do misy miksera wrzucić wszystkie składniki i zaczynając od niskich obrotów, a potem zwiększając, ubijać, dosłownie minutę , max 2.
Krem wyłożyć na wystudzony sernik, można przyprószyć mielonym cynamonem albo wg własnych upodobań.
Smacznego!